W serii "Przepis na Rodzinę" spotykamy się z rodzinami z całej Polski, aby rozmawiać z nimi o kreatywnym i świadomym budowaniu rodziny. W tym odcinku naszym Stanisław Karpiel-Bułecka to polski piosenkarz oraz lider i wokalista zespołów Gooral i Future Folk, a także były narciarz.Zobacz całą rozmowę: http://bit Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka dzielą swoje życie na dwa domy. Ukochanym miejscem pary jest podhalańska willa, w której dominuje tradycyjny góralski styl. Sebastian Karpiel-Bułecka i Paulina Krupińska są parą od 9 lat. Od jakiegoś czasu w kuluarach plotkuje się, że w ich związku nie jest dobrze, a małżonkowie spektakularnie się kłócą. . Sebastian Karpiel-Bułecka i Paulina Krupińska są razem od 7 lat. Para doczekała się dwójki dzieci. Prezenterka do dziś wspomina słowa Sebastiana, które wypowiedział po tym, jak dowiedział się, że będą mieli pierwsze dziecko. Takiej reakcji nikt się nie spodziewał!Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka związali się w 2014 roku. Rok później na świecie pojawiła się ich pierwsza córeczka Antonina Hanna. W maju 2017 roku urodziło się ich drugie dziecko, syn Jędrzej, a w 2018 r. para wzięła ślub. Jak Karpiel-Bułecka zareagował na ciążę Pauliny Krupińskiej?Chociaż narodziny ich pierwszego dziecka były już dawno, Paulina Krupińska wciąż pamięta, jak o ciąży poinformowała swojego obecnego męża. Tę zabawną sytuację z ich prywatnego życia wspomniała ostatnio w jednym z Wiedziałam już, że jestem w ciąży. Stanęłam przed Sebastianem i mówię mu, że będziemy rodzicami. I wiesz, co on na to? "Jezu, gdzie my to dziecko wyślemy do szkoły?! - opowiadała w rozmowie z Vivą Paulina wieści dla uczniów i rodziców. W szkołach może zrobić się tłocznoCZYTAJ DALEJKim jest Paulina Krupińska?Paulina Krupińska jest prezenterką programu "Dzień Dobry TVN". Wcześniej prowadziła kilka innych programów telewizyjnych. Na swoim koncie ma także sukcesy w modelingu. Zdobyła tytuł Miss Polonia modelka udzieliła wywiadu dla Vivy, w którym opowiedziała o macierzyństwie, pracy i życiu. Wyznała w nim, że chociaż propozycja pracy w TVN była dla niej pozytywnym zaskoczeniem, to nie wyklucza odejścia z Może rzucę show-biznes i wyjedziemy do Nowej Zelandii, która mi się marzy i zaczniemy wieść zupełnie inne życie? Nauczyłam się brać to, co los mi daje - mówiła zdjęcia:Błędy, których rodzice po kilku latach żałują najbardziej. Lepiej opamiętać się w porę Czas tak szybko płynie, a dzieci dorastają. Często dopiero po latach rodzice zauważają, że poświęcili im za mało czasu, za mało z nimi rozmawiali, a teraz nawet nie mają zdjęć, żeby powrócić do tamtych chwil... Warto przeczytać, czego najczęściej żałują rodzice i nie uczyć się na własnych błędach. Ile wiesz na temat dzieci? Pytanie 1 z 4Jakie kolory widzi niemowlę? Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:Nauka zdalna wróci po feriach? Minister Zdrowia odpowiadaRodzina 500 plus - nabór wniosków w 2022Objawy zakażenia Omikronem u dzieci. Podajemy listęŹródło: InstagramZnacie zespół Zakopower? Z pewnością. A wiecie, że to góralski zespół, a liderem jest Sebastian Karpiel-Bułecka? To tylko jeden z wielu znanych przedstawicieli rodzin Karpieli. Ta góralska familia ma także innych, znanych przedstawicieli - i to nie tylko w świecie muzyki, ale i sportu. Są wśród nich także znani architekci. Zobaczcie znaną rodzinę Karpiel-Bułecka. Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE. FLESZ - Kawa na czczo pogarsza zdrowieRodzina Karpieli z Zakopanego i Kościeliska doskonale znana jest pod Giewontem od bardzo dawna. Zasłynęli przede wszystkim jako znakomici góralscy muzykanci. Obecnie nestorem rodu jest Jan Karpiel-Bułecka - wybitny góralski muzyk, ale i doskonały regionalista. Ponadto jest znanym architektem, człowiekiem pełnym dystansu i poczucia humoru. W 2007 roku został odznaczony nagrodą Oskara Kolberga - za zasługi dla kultury ludowej. Także jego śp. rodzice byli znani. Ojciec Bolesław Karpiel-Bułecka również był słynnym skrzypkiem prymistą i zbieraczem nut podhalańskich. Także został laureatem Nagrody im. Oskara Kolberga w 1997 r. Z kolei mama Jana Karpiela - Zofia, to słynna Ciotka Bułeckula. Zmarła niedawno. Była duszą towarzystwa. Mówiło się, że nie ma dobrego wesela na Podhalu, na którym nie było by pani Zosi. Na zaślubiny górali latała często także do USA. Szerzej w Polsce znani są także brat Jaśka - Sebastian Karpiel-Bułecka. Lider zespołu Zakopower mieszka na co dzień w Kościelisku. Jego twórczości nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Ich album "Boso" był wielokrotnie nagradzany w Polsce. Zespół Zakopower wystąpił nawet na jednej z najsłynniejszych scen świata - Carnegie Hall w Nowym Jorku. Góralska rodzina Bachleda-Curusiów to nie tylko Alicja. Spra... Znani są także synowie Jaśka. Staszek Karpiel-Bułecka jest liderem zespołu Future Folk. Co jakiś czas można zobaczyć go także w licznych programach telewizyjnych, gdzie pojawia się jako celebryta. Zanim jednak złapał za mikrofon, znany był ze swoich dokonań narciarskich. Uznawany jest za jednego z pionierów freeskiingu w Polsce. Za to perfekcyjnie w tym sporcie odnalazł się Szczepan Karpiel-Bułecka - młodszy brat Staszka. Szczepan jest wielokrotnym mistrzem Polski w tej widowiskowej dyscyplinie narciarskiej. Startował także w zawodach rangi Pucharu Świata. Staszek i Szczepan mają jeszcze jednego brata - który poszedł w architektoniczne ślady ojca. Jan Karpiel Bułecka junior jest znanym architektem, który wraz ze wspólnikiem w tej dziedzinie zdobywa uznanie nie tylko w Polsce. On również ma na swoim koncie osiągnięcia sportowe - we wspinaczce i skialpinizmie. TOP 10 szlaków na jesienne wyprawy w Tatrach. Zobaczcie, gdzie warto iśćTuryści oszaleli na punkcie tego miejsca w Tatrach. Instagram pełen zdjęć!Które tatrzańskie schroniska karmią najlepiej? Oceny wg TripadvisorW Tatrach już czuć jesień. Zobacz pierwsze oznaki tej pory roku w górach Tak ćwiczą się kandydaci na ratowników TOPR. Jest ciężko!Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera Na spotkanie w centrum Warszawy spóźnia się ponad pół godziny. Ale gdy już dociera na miejsce, jest tak przejęty, że nie sposób się na niego gniewać. Już po chwili przekonuję się zresztą, że warto było czekać. Jest błyskotliwy, dowcipny, a przede wszystkim zaskakujący. GALA: Czujesz się atrakcyjny? SEBASTIAN KARPIEL-BUŁECKA: Jeśli chodzi o wygląd, nie umiem tego ocenić. A wewnętrznie staram się być... GALA: Na czym te starania polegają? Na byciu mądrym. I dobrym. GALA: A bycie mądrym i dobrym na czym polega? Na podejmowaniu decyzji, które prowadzą człowieka w odpowiednim kierunku. Mądry jest ten, kto prócz końca własnego nosa potrafi dostrzec innych i ich potrzeby. Bo tak naprawdę tyle jesteśmy warci, ile możemy dać drugiej osobie. Odczuwam wielką satysfakcję, gdy coś dla kogoś zrobię, w czymś pomogę. Głęboko wierzę, że pomaganie innym ma sens. I to nie jest żadne kadzenie. Głupkiem dla mnie jest narcyz i egoista. GALA: Mówisz to z pasją. Podobno u innych najbardziej drażnią nas te cechy, które próbujemy w sobie zwalczyć. Może więc jesteś ukrytym egoistą? Zawsze miałem skłonność do tego, żeby koncentrować się tylko na swoich problemach. Uważałem je za najważniejsze na świecie. Byłem skupiony na tym, by to mnie było dobrze i żebym szedł przez życie wygodnie. Nie myślałem o rodzinie, która od sześciu lat mieszka w Chicago. Zdarzało mi się zapominać o moich najbliższych w chwilach, w których bardzo mnie potrzebowali. Od tamtej pory się zmieniłem, ale tak naprawdę cały czas ze sobą walczę. GALA: Czego żałujesz? Żałuję tego, co każdy - że kiedyś nie miałem takiego rozumu. Ale to jest naturalne. Człowiek do wszystkiego musi dojść sam, metodą prób i błędów. Czasem musi się też sparzyć. Patrzę na 16-letniego syna kolegi z zespołu i nogi się pode mną uginają. Jak sobie przypomnę siebie w jego wieku i to, co wyprawiałem... Co moja mama musiała przeżywać. Bała się, że zmarnuję sobie życie. Bała się, że źle skończę. Mam jednak nadzieję, że jej to wynagrodziłem. Udało mi się skończyć studia architektoniczne. To było jej wielkie marzenie. GALA: Co takiego wyprawiałeś? Byłem łobuzem. Piłem. I nie chodzi o lampkę wina. Dawałem klasyczną banię. GALA: Na czym polega klasyczna bania? Na tym, że człowiek się upija. Czasem urywał mi się film, czasem piłem przez kilka dni z rzędu. GALA: Wpadałeś w cug alkoholowy? Graliśmy głównie w knajpach. Pojawiał się alkohol. Wieczorem zaliczałem więc banię, rano wstawałem, znowu graliśmy i znów bania. To było niebezpieczne. Ludzie z mojego otoczenia nie wróżyli mi dobrej przyszłości. Twierdzili, że nadaję się do leczenia. Jakoś się wyprostowałem. GALA: A jak sobie teraz radzisz?… Nie mam już do tego zdrowia. Kiedyś człowiek rano wstawał, otrzepał się i poszedł dalej. Teraz na drugi dzień umieram. Dlatego już się nie upadlam. Nie czuję takiej potrzeby. GALA: Nie chcesz opowiadać o swoim życiu prywatnym ani o partnerce… Nic nie poradzę. Nie należę do tych, którzy muszą obwieścić całemu światu, że kogoś kochają. Dla mnie ta sfera jest bardzo intymna, tylko moja. I niech tak zostanie. GALA: Skoro to dla ciebie temat tabu… Nie chodzi o to, że to jest jakieś tabu. Jestem przeciwnikiem afiszowania się z uczuciami. Ale kto wie? Może kiedyś to się zmieni? Może przyjdzie w moim życiu taki czas, że też będę chciał się podzielić z ludźmi tym, że kogoś kocham? W końcu tylko krowa nie zmienia zdania. GALA: To niesamowite, że unikasz pytań o związek, ale z tego, co wiem, nie masz problemów z rozmową o seksie. No ale jaki to wstyd? Bardzo ważne jest, by nie oddzielać seksu od miłości. To się dla mnie liczy. GALA: Nigdy nie zdarzyło ci się uprawiać seksu bez miłości? Nie. I nigdy mi się nie zdarzy. GALA: Nigdy nie mów nigdy… Wiem, ale taki mam plan. Tak bym chciał żyć. Gdybym postępował inaczej, czułbym niesmak. Fajnie jest kochać się z kimś, do kogo coś czujemy, bo wtedy wszystko się zazębia. I ma sens, daje siłę. Myślę, że ludzie, którym kiedykolwiek zdarzyło się kochać bez miłości, prędzej czy później żałują. GALA: Kobietom rzeczywiście trudno jest oddzielić seks od miłości, ale mężczyźni rzadko mają z tym problem. Wiem, ale ja akurat tak nie mam. Może dlatego, że wychowywałem się bez ojca. Może to bierze się stąd, że moja mama wpoiła we mnie pewne wartości, które teraz wyrażają się w moim stosunku do seksu i miłości. GALA: Masz żal do ojca, że nie było go, gdy dorastałeś? Miałem. Jak każdy normalny chłopak potrzebowałem ojca, ale musiałem sobie dawać radę bez niego. Ale dorosłem do tego, by skończyć z tym żalem. Tak jest lepiej. GALA: Mama nauczyła cię, jak należy postępować z kobietami? Na pewno się starała. Uczyła mnie, jak traktować kobiety, jak się do nich odnosić i jak z nimi postępować. Głównie chodziło o szacunek - wpajała mi to od dziecka. Ale ponieważ nie było ojca, to nie widziałem, jak relacje między kobietą a mężczyzną powinny wyglądać. To była totalna trudność! Do wielu rzeczy musiałem dochodzić sam. Na pewno popełniłem tysiące gaf. Zresztą cały czas się uczę. Z kobietą tak naprawdę nigdy nie wiadomo, co zrobić, żeby było dobrze. Czasem człowiek się stara i już mu się wydaje się, że jest ok, a zaraz potem okazuje, że wcale nie, bo jej chodziło zupełnie o coś innego. GALA: Podobno całkowite porozumienie między kobietą i mężczyzną jest niemożliwe… W związku bardzo potrzebny jest kompromis, wyrozumiałość. Nie należy też brać wszystkiego do siebie. GALA: I kto to mówi! Mężczyzna, który przeżywa każdą kłótnię z partnerką. To prawda. Jestem emocjonalny, niektórzy twierdzą nawet, że nadwrażliwy. Do tego stopnia, że z powodu kłótni potrafię przez dwa dni nie jeść, co nie jest dobre, bo cierpię, a tak naprawdę niczego to nie zmienia. W dodatku jestem wybuchowy. Jak się wkurzam, to używam brzydkich słów. W ten sposób się rozładowuję. Pokrzyczę i za chwilę mi przechodzi. GALA: Dobrze, że nikogo nie bijesz. Biję siebie. Zwykle ze złości uderzam się w udo i potem mnie boli. GALA: Zdarzyło ci się kiedyś płakać przez kobietę? Płakałem, gdy czułem się bezradny. Robiłem wszystko, aby było dobrze, a nic się nie udawało, legło w gruzach i nie miałem żadnych argumentów, żeby to jakoś posklejać. Ludzie nie powinni się ranić. GALA: Kiedy zamierzasz założyć rodzinę? To przecież twoje największe marzenie. To prawda. I walczę, żeby tę rodzinę mieć, żeby mieć dom, w którym ktoś będzie na mnie czekał. To jest podstawa egzystencji. Bez tego wiele rzeczy nie ma sensu. GALA: Nawet granie? Nawet. Powrót do pustego pokoju w hotelu to jest dramat. GALA: Mimo to postawiłeś na muzykę i Zakopower podbił serca słuchaczy. Bardzo się z tego cieszę, ale z drugiej strony tęsknię za rysowaniem. Otworzyłem pracownię, która nazywa się Zakopower Projekt. Właśnie skończyłem projektować dom dla przyjaciela Wojtka Topy. Gra ze mną w zespole. GALA: Jaki to dom? Połączenie tradycji z nowoczesnością. Udało mi się nowoczesne rozwiązania architektoniczne powiązać z tradycyjną góralską formą. Jestem zadowolony. Myślę, że jeśli chodzi o architekturę, tą drogą chciałbym iść dalej. Ale też nie będę zamykać się na inne koncepcje. GALA: Da się pogodzić muzykę z architekturą? Potrzeba dużo samozaparcia. Gdy mamy koncerty, jest trudniej. Ale często, gdy wracam, nie mam nic do roboty. Wtedy mogę usiąść i rysować. Super odskocznia. Zapominam o graniu, o harmidrze, podróżach, bo rysowanie, podobnie jak granie, jest zajęciem kreatywnym. Architektura i muzyka to pokrewne dziedziny sztuki, obydwie zajmują się budowaniem przestrzeni wokół człowieka. GALA: Co chętnie projektujesz? Duże kubatury w krajobrazie, który trzeba uszanować i podkreślić jego wartość i piękno. Dla mnie takim wyzwaniem była moja praca dyplomowa. Miałem zaprojektować aqua park na Butorowym Wierchu. To mnie naprawdę kręci. GALA: Często jesteś w Tatrach? Tam jestem u siebie, więc jeżdżę tak często, jak tylko się da. Zakopane mnie wycisza i gasi emocje. Na problemy, które wydawały mi się nie do ogarnięcia w Warszawie, umiem w domu spojrzeć z boku i nabrać do nich dystansu. GALA: Skąd się wziął twój przydomek rodowy: Bułecka? Moja prababcia leżała w szpitalu. Jej mama, czyli moja praprabacia pracowała wtedy w piekarni i codziennie przynosiła jej bułki. Bułka była wtedy rarytasem, ponieważ na Podhalu panowała bieda. Koleżanki prababci, które leżały z nią w jednej sali, nazwały ją Bułecka. Ten przydomek przylgnął do całej naszej rodziny. Na Podhalu mieszka wiele osób, które noszą to samo nazwisko, a nie są ze sobą spokrewnione. Przydomki pozwalają rozróżnić rody. autor: Anna Zakrzewska Nr 51-52/2007, od 17 do 28 grudnia Data utworzenia: 24 maja 2017, 5:14. Data aktualizacji: 23 maja 2017, 16:44. Zachcianki ciążowe to z oczywistych względów domena kobiet. Wygląda jednak na to, że w tym przypadku tata folgował sobie jeszcze bardziej niż mama. Sebastian Karpiel-Bułecka (41 l.) wyhodował pokaźnych rozmiarów brzuszek! Sebastian Karpiel-Bułecka z córką Foto: licencja FAKT Piękna ukochana lidera zespołu Zakopower, Paulina Krupińska (30 l.), właśnie urodziła drugie dziecko. Można w ciemno zakładać, że modelka błyskawicznie dojdzie do formy po ciąży. Ale jej partnerowi nie będzie tak łatwo – sądząc po wylewającym się ze spodni brzuszku, czeka go sporo pracy, by odzyskać pożądaną sylwetkę... To nie jedyna zmiana, jaką przeszedł w ostatnim czasie Sebastian. Niegdyś lubił towarzyskie wypady z kumplami na miasto, ale od kiedy na świat przyszła jego pierwsza córka Antosia (2 l.), nie widzi świata poza domowym ogniskiem. Robi zakupy, gotuje, prasuje i chętnie spełnia się w roli ojca. A że przy tym nieco się zaniedbał? Coś za coś! Karpiel-Bułecka pokazał córkę Zobacz także Menedżer Krupińskiej potwierdza: Paulina urodziła drugie dziecko /8 Sebastian Karpiel-Bułecka z córką licencja FAKT Sebastian Karpiel-Bułecka przytył /8 Sebastian Karpiel-Bułecka z córką licencja FAKT Sebastian Karpiel-Bułecka podjadał gdy jego ukochana była w drugiej ciąży? /8 Sebastian Karpiel-Bułecka z córką licencja FAKT Sebastian Karpiel-Bułecka ma teraz okrągły brzuszek /8 Sebastian Karpiel-Bułecka z córką licencja FAKT Sebastian Karpiel-Bułecka pokochał rolę ojca /8 Sebastian Karpiel-Bułecka z córką licencja FAKT Sebastian Karpiel-Bułecka zapomniał o siłowni /8 Sebastian Karpiel-Bułecka z brzuszkiem na zakupach licencja FAKT Sebastian Karpiel-Bułecka stał się teraz domownikiem /8 Sebastian Karpiel-Bułecka licencja FAKT Sebastian Karpiel-Bułecka pod sklepem /8 Sebastian Karpiel-Bułecka licencja FAKT Sebastian Karpiel-Bułecka na zakupach Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:

sebastian karpiel bułecka matka